Mstowskie Święto Jabłka 2018 / 2018-11-30

Wczesna jesień we Mstowie to czas świętowania nie tylko dożynek, ale i udanych zbiorów sadowników. Tegoroczne „Święto Jabłka” było tradycyjnie ciekawą imprezą: słoneczna pogoda, duża liczba zgromadzonych osób i gwiazdy, które zapewniły udane sobotnie popołudnie.

Festyn odbył się w dobrej aurze pogody i ducha. Oprócz występów scenicznych oraz możliwości zakupu lokalnych owoców i soków od miejscowych sadowników, odbyły się też pokazy „pod sceną”: taniec Zumby oraz Pokaz Kulinarny (połączony z degustacją). Przygotowali go pracownicy Gminnego Ośrodka Kultury w Mstowie na czele z p. Iwoną Kasztelan, pasjonatką dobrej kuchni. Asystowali jej dzielnie Wolontariusze ze Szkoły Podstawowej w Mstowie.
 
Teren rekreacyjny „Warty” Mstów zapełnił się gośćmi  i uczestnikami, którzy przybyli, by bawić się przy występach lokalnych artystów oraz znanych nie tylko w Polsce, ale i na świecie, „władców sceny muzycznej”.
Tradycyjnie już pion artystyczny otworzył występ Zespołu Śpiewaczego „Mstowianki” oraz wschodzącej młodej gwiazdy Amelii Cierpiał. Ta 11-letnia artystka jest pełną energii, utalentowaną skrzypaczką, posiadającą już własnych fanów w sieci i sprzymierzeńców wśród gwiazd muzyki. Jej sukcesy i poczynania można zobaczyć choćby na instagramie pod hasłem „ameliacierpial” ­- polecamy!
Gwiazdą, która jak meteor wbiła się do świata muzyki i serc słuchaczy jest zespół „Baciary”. To jedyny w swoim rodzaju band, który tworzą prawdziwi górale, grający muzykę folkową. Ale tak, jak tylko oni to potrafią - z właściwą sobie interpretacją i wigorem. Największym przebojem zespołu jest m.in. „Siedem czerwonych róż”, jednak tym co przyciąga tłumy na koncerty jest ich dialog z widownią i zabawa na scenie.
Gwiazdą wieczoru był wokalista, będący już weteranem sceny – nieoceniony Krzysztof Krawczyk. Wymienić wszystkich jego przebojów nie sposób, gdyż artysta ten wydał już dziesiątki utworów, które znają pokolenia. Wyrazem tego był wspólny śpiew wokalisty z fanami. Wspólnie wyśpiewane zostały takie piosenki jak „Mój przyjacielu” czy „Chciałem być”. Mało kto wie, że Krzysztof jest dzieckiem śpiewaków operowych i przez swój barytonowy głos wkroczył na drogę muzyki. Swoją karierę rozpoczął w zespole „Trubadurzy”.
Od 1973 roku jest samodzielnym wokalistą i obecnie działa w Zespole „Krzysztof Krawczyk Family”, a jego chórek tworzą żona i córka. Krzysztof Krawczyk to artysta wielu trendów i wielu scen.
Występował na scenach w Opolu, Sopocie, Zielonej Górze i Kołobrzegu oraz za granicą, w NRD, Związku Radzieckim, Szwecji, Jugosławii, Bułgarii, Grecji, Belgii, Holandii, Austrii, Irlandii, Australii, na Alasce, Jamajce i Kubie. Jego piosenki są już ikonami muzyki i doczekały się wielu coverów.
Dla nas organizatorów by to zaszczyt gościć takiego artystę w Mstowie.
Ostatnim klejnotem tego Święta był nowy mstowski element dekoracyjny – podświetlany napis „MSTÓW” który stał się elementem niejednej „sweetfoci” i docelowo będzie na stałe ozdabiał miejscowość.

Galeria zdjęć